piątek, 23 listopada 2012

Rozdział 1

Rozdział 1 -  Impreza 
Dzień zapowiadał się przecudnie. Trawa lśniała zielenią, a motyle latały z kwiatka na kwiatek. Był przyjemny dzień dla wszystkich wilków, ale nie dla Raina. Był wściekły od samego rana !
Wstał z łóżka lewą łapą. Powodem tej wściekłości była impreza u Rocky. Inne wilki kochają imprezy, ale nie on ! A tak na marginesie,
znacie kogoś kto by nie cierpiał imprez ????!!!!
No więc.... Wracajmy do tematu. Rano, Liliana i Stella szły na spacer. Spotkały Raina. Spodziewały się tego, że jak zawsze je miło przywita i popędzi do przodu, ale tym razem było inaczej. Nie tylko nie powiedział im dzień dobry, nie tylko nie popędził do przodu, ale 
krzyknął :
- Złazić mi z drogi, mam zły dzień !!!
Dwie przyjaciółki uciekły z drogi i stanęły na poboczu.
- Co mu jest ? - zapytała Stella swoją koleżankę.
- Nie wiem, może spytamy się Luny ? Ona go zna najlepiej.
Poszły. Kiedy przyszły Do Luny przywitał je Blik i Carly.
- Hej, malce ! - krzyknęła Luna - Zostawcie panie !
- Mamo, my chcieliśmy się przywitać ! - odpowiedziały dzieci.
- Luna daj im się pobawić, to młode jeszcze - rzekły przyjaciółki - 
A tak w ogóle, to dlaczego Rain jest taki wściekły ? - zapytały.
- Ach, to wszystko przez tę imprezę - powiedziała Luna - On nie cierpi imprez 
- Ale czemu ?
- Temu
- Ale czemu ?
- Temu
- Ale czemu ?
- Temu
- Ale C Z E M U ?
- T E M 
- Aha
- No, już wiecie ?
- Tak 
Cztery godziny później :
Liliana, Stella, Luna, Sisi i Van Buru szli do Rocky na imprezę.
- O, nareszcie jesteście ! - krzyknęła uradowana Rocky - A gdzie jest Rain ?
- On jest nadęty i nie przyszedł - powiedział Van Buru, no bo co miał powiedzieć ? Gdyby powiedział, że Rain nie lubi imprez każdy by go ( Raina, nie Van Bura ) znienawidził.
Rain tymczasem siedział z dzieciakami( Blikiem i Carly ) w jaskini.
Przemyślał swój cały dzień i porządnie się zastanowił nad tym czy warto było nie przyjść na imprezę Rocky. Powiedział do siebie :
- Ach, mogłem iść wtedy bym przynajmniej nie wyszedł na palanta, 
a tak w ogóle, przecież mogę iść tam teraz i zapomnieć o tym co było ! 
Poszedł na imprezę. Tam otworzyła mu drzwi Rocky :
- O, przyszłeś ! Nie spodziewałam się, że przyjdziesz ! Ale jak już jesteś to zapraszam cię do środka !
- Dziękuję 
Wszedł do środka i zaczął się bawić z innymi.

                              *** KONIEC ***